Abstract
Podsumowując nasze rozważania dotyczące wpływu wydarzeń lat 1700–1721 na
sytuację Gdańska, za najistotniejszy uznajemy fakt trwałego wyjścia na Bałtyk Rosji,
a tym samym położenie podwalin pod zbudowanie, a następnie utrwalenie jej mocarstwowej
pozycji w Europie. Wzrost potęgi państwa carów niósł z sobą niebezpieczne konsekwencje
dla jego sąsiadów, zwłaszcza zaś dla Rzeczypospolitej i jej największego ośrodka
portowego nad ujściem Wisły. Boleśnie doświadczony Gdańsk, pozbawiony skutecznej
pomocy ze strony króla i państwa polskiego, starał się odtąd nie narażać na szwank swych
stosunków z Rosją, tym bardziej że coraz wyraźniej dostrzegano nad Motławą rosnące
zagrożenie ze strony Prus. Dodatkowe obawy gdańszczan budziła zaostrzająca się konkurencja
pobliskich portów pruskich – Królewca i Piławy, wykorzystujących perturbacje
w handlu Gdańska ze Szwecją, zwłaszcza że oferta eksportowa wspomnianych ośrodków
w zakresie surowców niemal w całości pokrywała się z gdańską.
Jeśli chodzi o państwo, które wyszło z wojny najbardziej osłabione – Szwecję, trzeba
jeszcze raz pokreślić fakt niezwykle istotnego znaczenia dla Gdańska kontaktów handlowo-
żeglugowych z portami szwedzkimi. Pomimo blokad, szykan i innych utrudnień
– zarówno w samym porcie, jak i na otwartym morzu – wymiana była kontynuowana.
Paradoksalnie klęska Szwecji uczyniła Gdańsk partnerem jeszcze bardziej potrzebnym
i pożądanym. Działo się tak, chociaż Rzeczpospolita pozostała jedynym państwem
koalicji antyszwedzkiej, z którym dwór sztokholmski nie zawarł traktatu pokojowego.
Najistotniejszą rolę odgrywało coraz większe zapotrzebowanie rynku szwedzkiego na artykuły
spożywcze, szczególnie po utracie rolniczych prowincji na wschodnim wybrzeżu
Bałtyku.
Go to article
Authors and Affiliations
Małgorzata Osiewicz-Maternowska